poniedziałek, 28 grudnia 2009

Międzynarodowy dzień oddawania prezentów

właściwie to 27.12, ale ironia losu ta sama. Potem zaś po sylwestrze są 2 tygodnie oddawania ciuchów sylwestrowych, ale pal sześć z nimi.

innymi słowy - raj dla Allegrowiczów...

może by sobie coś tak wyskrobać..? no dobra, z wyskrobywaniem może lekka przesada, ale znaleźć tak zwaną okazję. rybkę o trzech oczach, słownik trójjęzykowy sprzed wojny, kalendarz z cosmo - panami, którego nie sposób już znaleźć w kioskach, buciki czerwone, albo jakiś płaszczyk..?
tak, z kontem studenckim można sobie pozwolić na drobiazg raz na jakiś czas. w Krakowie dodatkowo można sobie odebrać obcinając szalone koszta wysyłki...i na prawdę nie chciałam raz wierzyć, że wysłanie paczuszki (maleńkiej, leciutkiej), może kosztować 7 zł - z jednego na drugi koniec miasta..

i to jest jeden smutny fakt - kobieta bez bibelotków jak rybka bez (roweru) wody naturalnie, a Poczta nie ułatwia...

sobota, 19 grudnia 2009

Everybody stepujemy

...step left, step right..

a na prawdę to chodzi o to, że jest niasamowityy ziąb na zewnątrz, bo zima wzięła się za odrabianie strat, za to, co listopad bym przepięknym.


i tak oto -15 na liczniku, a my topniejemy sobie ilościowo na mieszkanku.

Pają grzeje odwłoczek do świeczki, my nasze pod kocykami.

gorące herbatki z amolem, miodki z cytrynami..ciekawe, która to pierwsza Babcia wymyśliła te wszystkie mikstury? PRA Babcia nas wszystkich pewnie, ale na szczęście dała nam trochę wolnej ręki i oto powstają twory w stylu kaszanki z plastrem cytryny, czy kszaki ryżowej z miodkiem.

Mniam, Mniam

za tydzień najfajniejsza impreza roku. i jak byśmy siąt nie próbowali nie lubić (vide: Monik), to jednak się szturmem przedrą przez wał przeciwświąteczny i każą uśmiechnąć paszczę przzed stołem pełnym najpyszniejszego jedzonka!

Mniam ...jeszcz 6 dni...
jedzonko :P

a potem nowy rok...wypada się postarać o nowy kalendarzyk, no bo jak to tak"na sucho" przez kolejne miesiące?

środa, 16 grudnia 2009

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Pałer

Kolejna sympatyczna książeczka zagościła na mieszkanku - tym razem "Pałer" - Roberta Szecówki - Robsa.
Cóże to?

206 stron humorystycznej opowieści, która chociaż nie zapowiadała się na spójną - trzyma się bardzo ładnie i w całości napisana jest słowami zaczynającymi się tylko i wyłącznie na literę "p".

Niesamowite jest faktycznie, jakie możliwości stwarza nasz język.

Poniżej przykłady cudów języka polskiego rodem z tej książeczki - kulamy się ze śmiechu i serdecznie polecamy tym, którzy jeszcze o "Pałerze" nie słyszeli ^_^


"(...)Po piętnastym pucharze przeciętna promil,i przektoczyła pięć, przecinek pięć. Pragnąć pomóc panienkom ponownie pić, podpasły, potężnej postury plutonowy Popuszcz pawim piórkiem połaskotał podniebienia panienek. Pomogło. Pawiowały pozostałe. Puste przewody pokarmowe ponownie pragnęły płynu. Podano prawdziwy, portugalski portwejn. Panienki piły podwójnie prędko(...) Początkową przyzwoitość podoficerów po paru pucharach począł przezwyciżać pospolity popęd płciowy.(...)"

"Pałer.Żart literacki" str. 17

środa, 2 grudnia 2009

Retrospekcje

Taki szary jesienny dzień... Termometr wskazuje jednak nadal około nastu stopni, co w przybliżeniu nawet daje temperaturę z kategorii niespodzianek o tej porze roku :)

fajnie pięknie, jak się siedzi na cieplutkim mieszkanku, grzeje rączki przy komputerze i ogólnie nieważna staje się pogoda na zewnątrz.
jakie to szczęście mieć takie miłe, żółciutkie mieszkanie - herbatkę wspólną można wypić ( tak Gandziu, wodę mineralną też do towarzystwa ^^), pranko zrobić i sielankowo niemal rozłożyć się z papierami bez widma egzaminów nad sobą.

a gdyby mieszkanka nie było?

tak...pewnie znalazłoby się inne.

i w tym momencie staje przed oczami pewne ciekawe miejsce w okolicy.

drzewo - krzywe, z nabitym do niego krzywo adresem domu, który jeszcze kilka miesięcy temu tu stał, po czym został wyburzony ze względu na swój stan. adres pozostał, bo jakżeby inaczej...żeby było śmieszniej - w drzewie jest mała dziupla.

ciekawe, czy ktoś to może chce studentom wynająć...plusy mieszkania...hmmm...
natura stuprocentowa...doskonała wentylacja...hmmm...w centrum niemalże ;]

tia...i pewnie ok 400zł z mediami ;P

strach załapać się na taką promocję!