Gotowe na Wszystko vs. Dr House...
Absorbują nasze siły intelektualne 1 raz w tygodniu ;]
Ale wszystko co dobre się kończy - dość strategicznie: 16 i 17 maja...
a potem zabieramy się do nauki w ramach przygotownania do obrony licencjatu.
Połowa mieszkania nie istenieje - wiadomo, że są, tylko dlatego, że rano w pomieszczeniach sanitarnych unosi się ciężki zapach duszących perfum ;/
Cóż.
Gusta i guściki.
A my oczekujemy - 4 ostatnie odcinki kapią jeden w tygodniu...
wtorek, 27 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz