Wjosna pełnom gembom już niedługo...więc się choróbska zaczęły.
Ba...zaczęły się zdecydowanie wcześniej i nic z wiosną wspólnego nie mają, efekt?
Mamy na pokładzie Biedroneckowa Lekomankę przodującą w zajęciu swym pasjonującym, . O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy sama zainteresowaną:
- Pani Marzenciu, jak to jest z lekami? Smaczne, zdrowe? Ile trzeba brać, by móc czerpać radość z pochłaniania ich?
- Jakież pytanie, doprawdy nie rozumiem go! Czerpanie radości,... optymalna ilość sięga od 4 tabletek dziennie ( na raz bez popijania), ponieważ inaczej gubimy asmak, radość i to COŚ...
- słyszałam pewna legendę na temat Pani przywiązania do magicznej liczby 17....czy może Pani to rozwinąć?
- Liczba 17 nawiązuje do pewnego szczególnego okresu, gdy miałam zażywać 18 tabletek dziennie. Specyfikacja owych tabletek - antybiotyk + zestaw osłonowy, do tego zestaw profikaltyczny, na który składało się 9 tabletek dziennie ( marek nie podajemy, z obawy o antyreklamę, zarówno rekomendującego, jak i rekomendowanego te leki).
- jak Pani czuje się obecnie, ograbiona z możliwości regularnego uzupełniania swych racji żywnościowych tymi specyfikami?
-gdybym chciała, to bym mogła.
- rozumiem. a czy bierze Pani obecnie udział w jakiejś powiązanej z lekami akcji zażywania?
- ograniczam. 1 tabletka zawierająca koktajl witaminowy w 1 tabletce- stawiam na ekonomiczność.
- jakie rady dla początkujących lekomanów?
- bierz ile możesz póki możesz!
-póki? jakieś obawy w związku z tą przypadłością
- ależ skąd , czuję się fantastycznie ( tu czerwony błysk w oku i zielona łuna nad głową) nie czuję żadnych niepożądanych działań. ( łuna zmienia się w dym)
- jak Pani ocenia zaopatrzenie w leki naszych pobliskich aptek?
- They totally SUCK! myślę, że jest dobre, ale...prochów nigdy dość...
- bardzo dziękuję. myślę, że jeszcze kiedyś powrócimy do naszej ciekawej jak widzę, rozmowy.
- to będzie jakiś cykl?
- jeśli zgodzi się Pani,
autoryzacja - Ganga Zumba.
I pozostaje tylko czasem chwilka przemyśleń nad uroczym słoiczkiem z lnem stojącym w kuchni. Troszkę jak zabawa w Alicję w krainie czarów: "Zjedz mnie!", "Skosztuj!" ... a żołądeczek wręcz wyje-"...stara, daj chociaż spróbować!!"
wtorek, 31 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz