nad "smutnym wysypiskiem" okruszków z dawnych ciasteczek od Babuni nastały nowe rządy.
pan wyuzdany świecący swoim mięchem w błysku flesza.
...nie pozostawało nic, tylko domalować Panu męskość, albo ...
no...
..i skończyło się na smutnie zwisającej rurze z cieczą...
Pan Listopad.
wtorek, 3 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz