czwartek, 29 października 2009

Pizza :)

Wieczór przemyśleń...środa...
Dzień przemyśleń...czwartek...
wieczór narady...czwartek...

Znim się 3 baby zdecyduję na pizzę umrą z głodu, na szczęście dzięki zupkom z torebki dożyłyśmy chwili, w której podjęłyśmy decyzję - dziś wieczór zamówimy sobie pizzę!

Cudownie...

Decyzja podjęta, ale to byłoby zbyt proste.

Zanim wybrałyśmy pizzerię minęło pół godziny.
Po godzinie zaczęło się systematyczne przeglądanie oferty pizzy wampirkowej, która podobno miała zaspokoić nawet najbardziej wybujałe z naszych marzeń kulinarnych...

ALE:

absolutnie nie tolerowałyśmy tego wieczora:
ogórka, ogórka kiszonego, groszku, kukurydzy, ostrej papryczki, bekonu, kiełbasy, wołowiny i wszelkich owoców morza...

a do tego nastawiłyśmy się na możliwie dużą ilość dodatków - dogódź tu kobiecie...

po nieco ponad godzinie jeszcze raz przeglądając listę możliwości zamówienia o wyjątkowo nieprzyjaznej użytkownikowi nawigacji, stwierdziłyśmy, że do zamówienia kwalifikuje się 5 modeli żarełka wymarzonego...

...dobrze, że zaczęłyśmy wybieranie jedzenia przed 16.00, skoro miałyśmy ochotę zjeść to wszystko około 21...

dofinału przeszło ostatecznie pięć kandydatek:
K1 - Piccolo
K2 - Rafaello
K3 - Venezia
K4 - Pepperoni
K5 - Cappricciosa.

Osiołkowi w żłobie dano...
rzut ziarenkami ryżu wskazał na Piccolo, ale przecież to byłoby zbyt proste wybrać od razu...
kolejna selekcja... i tak oto, zadecydowano około godziny 16.40 iż ostatecznie:
miejsce V - Venezia - za zwykła
miejsce IV - Cappriciosa - za dziwna
miejsce III - Pepperoni - mało mięcha
miejsce II - Rafaello - bo tak!
a naszą miss została pizza Piccolo, której w życiu więcej nie zamówimy...

była na cienkim cieście, a po dokonaniu pomiaru wcale nie miała 50 cm, a jedynie 45.
dodatkowo "zorganizowany pan w pizzerii" nie chciał przyjąć zamówienia o ludzkiej godzinie, bo by mu system siadł - więc trzeba było go jeszcze osobiście nawiedzić.

efekt:
około 21 rozsiadłyśmy się wygłodniałe nad padliną i wchłonęłyśmy całość...

Brońcie nas siły przed wybieraniem w przyszłości całego menu obiadowego ...

Murz & Justin & Monik.

Brak komentarzy: